Powracamy moi kochani. I to ze starym opowiadaniem, Attaminą
Cieszycie się?
Akasha: Specjalne pozdrowienia dla autoreczki
tutaj macie starą analizę.
Nie, nie analizuję tego z przyczyn osobistych. Po prostu tego się nie da inaczej potraktować. Moja droga aUtoreczko. Oto kolejne powody, dlaczego analizuję TWOJE opowiadanie...
Za uszczerbki na psychice nie ponosimy odpowiedzialności.
Analizuje Akasha i Devis.
Obyście wytrwali do końca...
Co ja zrobię, pomyślalam, muszę wybrać właściwie. Juz wiem-wybiorę moją prawdziwą miłość...
-Podjęłaś decyzję, a jej skutki będą prześladowały cię przez całe zycie- usłyszałam jeszcze w głowie głos elfki, nim rankiem powróciłam z powrotem do domu z krainy Morfeusza.
Akasha:Skutki... no tak... zły dotyk boli przez całe życie.
Devis: Swoją drogą, co Morfeusz, nasz biedny Morfeusz ma wsólnego z elfiątkami?
Obudziłam się wczesnym rankiem. Powoli podnisłam powieki i rozejrzałam się dokola, aby sprawdzić, czy na pewno znajduję się w swoim pokoju.
Aka: Syndrom Dnia Następnego? *konspiracyjny szept*
Zadrzałam, bynajmniej nie z zimna. Czyzby on mnie też...?
Aka i Dev, chóralnie: ... zadRZał?
-Ostatnoi miałem dziwny sen. Śniła mi się piękna elfka, która opowiedziała mi o mym przeznaczeniu.
Aka: *wyobraziła sobie, że śni jej się piękna elfka* NIE! TYLKO NIE TO!
Dev: już pędzę na ratunek! *bierze jeden z noży ze swojej kolekcji Noży Z Ikei*
-Aranna!-krzyknęłam, rozpoznawszy w elfce moją dorosłą kuzynkę. Była ona bardzo szanowana w całej Attaminie, a to z powodu jej doświadczenia w walce oraz wspaniałej znajomości magii.
(...)
To Aranna-moja kuzynka, szanowana elfka mająca jako jedna z niewielu dar widzenia i ustalania czyjegos przeznaczenia
Dev: Ona ma dar prorokowania, jest świetną wojowniczką, super, ekstra zna magię i... ma dawna
objawiła się wokaliscie, aby poznał swe przeznaczenie i wybrał los...
Aka: odchrząknęłaz więc, w mojej interpretacji szanowny pan Bill miał fantazje erotyczne z waleczną elfką w roli głównej (widocznie lubi sado maso). Naiwna elfka, bohaterka, sądzi, że Arianna objawiła się WOKALIŚCIE Billowi żeby namówić go...
Dev: na dziki seks... *szeptem*
Aka: ... żeby wybrał Ithilię. Dziecięca naiwność.
-Nie moge przed toba tego dłuzej ukrywać-chłopak zatrzymał się i spojrzał mi prosto w oczy.-Elfka powiedziała mi, ze moge wybrac spokojny i dostatni ziemski żywot bądź wybrac swe przeznaczenie. Wybrałem to drugie. A teraz już wiem, komu jestem przeznaczony...
Dev: pewnie szczotce od klozetu...
Aka: bo to takie perwersyjne.
-I takze musze ci coś powiedzieć...a raczej pokazać-wokalista przez chwile nie rozumiał, ale zaraz potem przekonał sie, o co mi chodziło.
Całe moje ciało rozbłysło światłem. Me włosy rozwiewał magiczny wiatr, gdy po wypowiedzeniu zaklęcia powróciłam do swojego prawdziwego wyglądu. Znów byłam elfką!
Dev: O KURWA O.O
Aka: No ja bym się nie cieszyła... -.-
Dev: współczuję Billusiowi... nie... nie współczuję...
Bill stal przez chwilę olsniony pieknem elfickiej księżniczki. Nagle przypomniał sobie, co mówił Georg interesujący się elfami
Aka: No to zmieniamy nazwę bloga na george-und-elfy
Dev: Bill stał przez chwilę oślepiony blaskiem elfickiej księżniczki. Świeciła jak 230V żarówka. Przypomniał sobie co mówił George: Uważaj! Elfy oślepiają swoje ofiary, a potem je zjadają! Pomyślał, że najwyższy czas na ucieczkę
Nazywają ją Ithilią. Księżniczka z elfickiego kraju, z Attaminy. Bardzo bystra i inteligentna,
Aka: HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!
Dev: śmiem wątpić...
i choć ma swoje wady, oj, niemałe wady, jest szlachetną i w gruncie rzeczy dobra elfką. Wiekszość młodych elfów marzy o jej ręce
Dev: bo nie wiedzą co ich czeka...
Aka: *wyłączyła się, bo dastała ataku kwiku*
jednak tylko niewielu smiertelników ma szczęscie ją ujrzeć...
Dev: szczęście? ja bym to pechem nazwała...
Na spotkanie z bliźniakami szłam jak na ścięcie.
"O, nie..., pomyślałam pukając do drzwi hotelowego pokoju, to już teraz..."
Dev: *ze spokojem* rodzi.
Otworzył mi Bill. Na mój widok wyszczerzył sie w uśmiechu.
Aka: to co, szczerbaty był?
-Ty wiedźmo!-wrzasnął Tom.-nie odbierzesz mi brata!!
-Juz cię omamiła?!Jeszcze pożałujesz tego, ty... suko!
Aka: jedyny mądry
-O kurka...-szepnął mój chłopak gapiąc się na drzwi.
Aka: Bill nie umie przeklinać. To wyjaśnia dlaczego fantazjuje o dominujących elfkach.
Wybaczcie, ale Akasha i Devis sa całkowicie załamane psychicznie. Analizę skończą później. Bo jest co analizować. Oczywiście zapraszają na bloga aUtoreczki, aby pogłębić literaturę. Proponują zaopatrzyć się w okulary przeciwsłoneczne. W końcu, elfy świecą jak 230V żarówki... Do zobaczenia w Attaminie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz