czwartek, 2 sierpnia 2012

dziobki i banany na twarzy

A więc pierwsze stworzonko zabiera się do analizy tego
blog jest długi więc następna część dopiera w następnej notce :]

-Dawno ie do mnie nie odzywalas. Stało sie cos?-zapytalam
nie, tylko zaczęłam to czytać

-Pomyslalam sobie, ze przez ferie bedziesz sie nudzic u siebie w Polsce, a moi starzy wyjechali na cale ferie wiec mam wolna chate i moze bys przyjechala??
bo Polska to bardzo nudny kraj! 

-No wiec bilety juz zamowilam, lecicie pierwsza klasa(Taxa byla bardzo bogata). Samolot macie jutro o 12 wiec szybko sie pakuj i ic wczesnie spac. To do zobaczenia-i po tych slowach odlozyla sluchawke.
nie a to jak szybkie załatwianie wszystkich niezbędnych rzeczy. Jeden dzień i już w Niemczech! 

Kolo godziny 18.30 byla juz spakowana i taka szczesliwa, ze az sie rozmarzylam hehe.
Ho, ho! Rozmarzenie ze szczęścia… 

Po kolacji poszlam sie okapac i spac. bylam tak podniecona tym wyjazdem, ze nie moglam zasnac, kolo godziny 23 wkurzylam sie i wlaczylam kompa po czym puscilam sobie muze Tokio Hotel. Lezalam w lozku az w koncu zaslam.
A... rozumiem... jest wkurzona, że nie może spać, więc włącza kompa, aby sobie muzy posłuchać, bo radia nie ma 

Rono DZYYYYYYYYYYYYYN DZYYYYYYYYYYYYYYN.
czyżbym miała powiedzieć ‘moje uszy?’

O 10.45 przyszly dziopki 
... od czajników dzióbki? 

Zaczelam sie nudzic wlozylam do discmena plyte Tokio Hotel i wyciagnelam sobie nowa gazete z wywiadem wlasnie z chlopkami z TH.
czyli sprawa, że nie ma radia została rozwiązana

Po kilkunastu minutach jezdy autem spytalam Taxe co jej odbilo z tymi zakupami, na to ona odpowiedziala z bananem na twarzy:
*Dev wyobraża sobie banana na twarzy i wybucha śmiechem*

Po przyjezdzie do domQ
qool!

-Ten facet to jej chlopak a na reszte pytan odpowiesz sobie sama jak tylko zdejmiesz te opaske z oczu.-powiedzial.
-To juz moge ja zdjac?-zapytalam niepewnym glosem,
-Tak mozesz-powiedzila ten ktos.
Zdjelam ja, bylismy w jakies sali gdzie byly 4 stoliki dwu osobowe. Rozejrzalam sie po tym miejscu bylo calkiem przyjemne. Nagle poczulam jak znow ktos kladzie mi rece na ramionach, odruchowo odskoczylam i odwrocilam sie. Gdy to zrobilam nie mogla uwierzyc wlasnym oczom. To byl on Bill Kaulitz.
to ci niespodzianka!

-Mi rowniez- powiedzilam z takim bananem na twarzy, ze jak Arleta mnie zobaczyla to zaczela sie tak smiac,
a Dev się wcale nie dziwi!

Gała i Kopex tez juz siedzilay przy stolikach ze swoimi menmi.
koperek w menu?

Nienic sie nie stalo tylko chcialysmy dostac autografy ale nie mamy ani plyt ani plakatow-powiedzilaysmy smutnym glosem
-Mysle ze da sie cos z tym zrobic-powiedzila Taxa i wyjela z torebki nasze plyty i plakaty
jaka zaradna

-Bo widzilas , ze ta laska mnie caluje i niehccesz mnie znac i w ogole.
-Nie to nie tak. Niedziwie sie ze laski tak robia, bo sama chetnie tez bym tak zrobila.
a ta druga jaka bezpośrednia! 



-Macie jakies alko?-zapytali rownoczesnie chlopcy.
alkomat? Po co im alkomat? 

-No bo co to za impra bez alkoholu!?-powiedzial oburzony Tom.
nasz Polska kochana młodzież xD

-Taxa kochanie masz cos w domu z procencikiem?
zeszyt z matmy?

-Tak mam juz przynosze -i poszla do siebie do pokoju po swoje zapasy.
a Dev mówiła, że zaradna ^^ 

-Lepiej chocmy juz zaniesc te kieliszki bo beda sie martwic-i znow sie zahihralam.
już pijana? Przecież nic nie wypiła! 

-Buuuuuuuu-krzyklam mu do ucha
-Kurde teraz gluchy będę
Kurde, Dev chyba też

-Czemu nie jestes z nimi na dole?
-A niewiem jakos teraz jest tam dziwnie bez ciebie.
-A napewno jest fajnie. Wiec po co przyszles?
-A chcialem cie zobaczyc i pogadac ale newiem o czym !?
-Aha spoko.
no, ja też nie wiem, ale ‘spoko’

-No spoko a ktora jest godzina?
-5.45. Niewiem jak ty ale ja ide spac -i polozylam sie kolo niego. Bylo to mile uczucie lezec kolo niego dotykac go i w ogole.
[szuka znaczka 18+]

odwrocilam sie do niego plecami. Po 5 minutach odwrocilam sie gwaltownie do niego przodem i przez przypadek pocalowalam go. Bylo to mile uczucie.
Po chwili:
-Qrde sorki chcialm sie tylko odwrocic.
qrde, cokolwiek to znaczy, mała pomyłka... 

po kilku minutach wzielam jajaka jakie byly w lodowce i zrobilam jajecznice z 50 jajek.
o.O [przerażenie widać w oczach Dev, kiedy próbuje sobie wyobrazić patelnię, na której owe jajka zostały przerobione na jajecznicę]

Potem poszlam pozbierac talerze i wrocilam do kuchni pozmywac kiedy tak sobie zmywalam to wszystko do kuchni wszedl nie zauwazony przezemnie Bill i wystraszyl mnie i wtedy talerz wyslizgnal mi sie z rak i potlukl sie gdy zbieralam potluczony talerz skaleczylam sie w palec i zaczla mi leciec krew.
zdanie kilkukrotnie złożone. Autorka wyraźnie nie lubi polskich znaków

-Kurwa mac !!!
też kobieta

Ja zamknelam oczy i oparlam glowe na oparcie kanapy kiedy tak se siedzialam to poczulam ze ktos sie do mnie zbliza ale dalej nie otwieralam oczy poczulam czyjes usta na swoich i zaczelam sie z kims calowac bylo to swietne uczuci po chwili otworzylam oczy i zobaczylam ze to Bill zamknelam je spowrotem hehe bylo cudownie.
znają się jeden dzień, nieźle

-Jak tam jest u was w Polsce?
-No tak jak tu fajnie-powiedzilam
-pewnie duzo chlopakow sie do ciebie dwala?
drwa? [wyobraża sobie chłopców drwa i wybucha śmiechem] 

niedawno mialam mial na imie Mirek i okazal sie totalna pomylka chcial cos czego niechailam mu dac wiec sie wkurzylam i zerwalam 
coś co nie mogłam mu dać... hmm... radio?

powiedzilam i zrobilam lekki usmiech do niego natomiast na jego twarzy pojawil sie bardzo wielki usmiech.
natomiast Dev stara się nie myśleć o swojej biednej psychice

Po jakims czasie zrobilo mi sie bardzo zomno
[wyobraża sobie jak komuś robi się zomno i widzi zombie] nieźle

Po obiedzie siedzialysmy w swoich pokojach i myslaysmy w co sie ubrac w koncu ja wyciagnelam w szafy czarna spodnie,czarna bluzke i czarno bialy
sweter na zamek polozylam wszystko na lozku i poszlam wlozyc do wiezy plyte Tokio Hotel puscilam dosc glosno i poslzam pod prysznic umylam glowe i poszlam do pokoju zeby sie ubrac gdy juz to zrobilam dalam sie poniesc muzyce i kiedy juz plyta sie skonczyla poszlam zrobic sobie makijaz i uczesac wlosy wszystkie siedzialysmy juz gotowe i czekalysmy na chlopakow byla dopiero godzina 17 wiec puscilysmy jakis film i czekalysmy.
zdanie wielkokrotnie złożone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy