czwartek, 2 sierpnia 2012

świt żywych barbie i nieumalowany Bill

Analizuje Devis. Co? A to dzieło

-No to o czym gadamy?- spytała Magda. 
-Hmm... może o...- urwałam. 
-Słyszałaś o tym zespole Tokio Hotel? 
-Jaaasne!!!- odpowiedziałam ucieszona, że wreszcie pogadamy o czymś fajowym.
tak, bardzo fajowy i jakże wygórowany temat :)


-Ale słuchaj... Ty się jakoś zabujałaś czy co...?
-Eee... No chyba trochę...- odpowiedziałam trochę speszona. 
-Boże, Julka!!! Ja to za Tomem szaleję! On jest taki... no wiesz...
Platoniczna miłość do Billa i Toma Wieszjakiego 

... -Eee... podobny do dziewczyny?
zgadła ^^

Magda popatrzyła na mnie jak na wariatke
[Dev śmieje się jak wariatka]

-Wiesz co? Twój Bill jest już bardziej podobny do dziewczyny, niż Tom!- krzyknęła.
uuu... kłótnia o kobietę...

-Boże Magda! Co ci się stało?! 
-Jezu Julka, nie uwierzysz! 
ja już nie wierzę


-Co???- zapytałam zdziwiona. 
-Tokio Hotel przyjeżdżają do Warszawy (ja i Magda tam mieszkamy) i szukają dwóch lub jednej dziewczyny do zespołu w wieku od 14 do 16 lat!!! (ja i Magda mamy 15!)
to może i ja się załapię [odrzuca do tyłu swoje włosy i zerka w lusterko]

-Jezu, wyobrażasz sobie mnie i ciebie spiewające koło Bill'a i Tom'a???
no, nie tak się nazywam, ale nie, nie wyobrażam sobie tego

(...)wyobraziłam sobie mnie i Magdę obok zespołu Tokio Hotel...
[przerażenie, Dev też sobie to wyobraziła]

-A tak w ogóle to jak tam się trzeba zapisać?- zapytałam Magdy. 
-Trzeba wysłać esa do nich.
esa? A może espumisan? Nie wiem, moja kariera w Tokio Hotel właśnie się skończyła... ^^

-Eee... Do "nich", czyli gdzie?- zapytałam zdziwiona. 
-Noo... Do Niemiec!!!- krzyknęła Magda. 
i co się dziwi

-Do... Niemiec? Wiesz, ile to kasy pójdzie? 
-Wiem i dlatego jest większa szansa na to, że wygramy, bo nie każdy będzie chciał wydawać tyle kasy na jednego esa.
Im więcej tym lepiej ^^

-Oki, cześć!- odpowiedziałam i kiedy Magda wyszła rzuciłam się na łóżko i szybko zasnęłam...
... w ubraniu, bez mycia i ciesząc się życiem

"Kurczę, a jak nas tam zechcą?"- pomyślałam- "Ja z siebie słowa nie wyduszę, kiedy Bill będzie koło mnie stał..."
[wyobraża siebie duszenie słowa] kuuurde... brutalne są

Nic nie wykrztusze jak Tokio Hotel będzie koło mnie...
ja tam bym się dławiła ze śmiechu

Nagle twarz Magdy całkowicie zbladła, a ja cały czas się na nią patrzyłam.
-No... Ale jak?! Jak to się stało?! Przeze mnie?! I ty masz jeszcze do mnie pretensje?!- krzyknęła Magda do słuchawki- Dobra, zaraz przyjdę... 
Magda wyłączyła się. Przez chwilę patrzyłam na nią a potem spytałam:
-Eee... Co się stało?... 
-Moja siostra... No wiesz... Ta mała... Ona... Nie żyje... Rozumiesz Julka? NIE ŻYJE!!!- krzyknęła i rzuciła mi się na szyję.- Pojutrze jest pogrzeb... Nie będe mogła z tobą tam pojechać...
o brutalności... niemożność pojechania TAM jest najważniejsza

Zatkało mnie... Że ja mam sama tam jechać? Hmm... W sumie to fajnie... Czwórka chłopaków i jedna dziewczyna! Bajer!
bajer! Przyjaciółka dowiaduje się o śmierci siostry, w sumie to fajnie

-Julka! To przeze mnie! To ja zostawiłam otwarte okno jak wychodziłam w jej pokoju, a ona wyszła z łożeczka i... wyskoczyła!
o nieodpowiedzialności!

-Cześć! Właśnie przyszła wiadomość na moją komórkę, że nas przyjeli! No... To znaczy ciebie... 
-Jezu... Naprawdę?!- krzyknęłam. 
-Nom...- odpowiedziała od niechcenia Magda.
-To super! Napisz im, że tylko ja pojadę...
o.O
-Słuchaj... Bardzo mi przykro, że nie pojedziesz... Ale obiecuję! Ściągnę cię tam!
wyjazd najważniejsza, nie ma co

W co mam się ubrać? Dobra, założyłam dzinsy (obcisłe) i jakąś dresową bluze.
żeby jej tylko czegoś nie ścisnęło za mocna

Wziełam 10 par spodni (będe prać),
chwila, to na ile ona tam jedzie!? 

W szaie została jeszcze moja różowa bluzka i moja miniówka.
spakować wszystkie rzeczy z szaie. Wyjazd dwu letni?

Weszłam do łazienki. Pomalowałam sobie oczy i usta. Potem wyszłam z łazienki i poszłam coś przekonsić.
ona ma jakieś problemy z ą i ę etc.

Na lotnisku poszliśmy w strone odlotów do Niemiec.
normalnie odlot!

Nagle zobaczyłam jeden duży zbiór panienek, w okól jakiś chłopaków.
zbiory i podzbiory, pani z matmy była by z nich taaaka dumna

W końcu skumałam o co chodzi.
ja tam dalej nie ‘kumam’

-No to proszę za mną. A pan może sobie już do domu iść...
phi! No właśnie, co będzie ojciec się pod nogami plątał tym bardziej, że to wyjazd dwu letni

Pani poszła pierwsza, za nim poszedł Bill, za nim ja, za mną Tom, za Tom'em, Georg, a za Georgiem Gustav.
pani zmienia płeć i ma za sobą duuuży ogonek

Więc usiedliśmy. 
Usiadł Bill, potem ja, Tom, Georg i Gustav. Siedziałam koło Bill'a i Tom'a. Nagle Bill się odezwał:
-Cześć
co nagle to po diable

Nagle weszły jakieś 3 lalki Barbie i pomachały Tomowi. Ten tylko rzucił gniewne spojrzenie na nie i powiedział do mnie:
-A jak ty się nazywasz, bo zapomniałem?
-Julia.- odpowiedziałam lekko speszona. 
-Wiesz co...? 
-Co...?
-Ładna jesteś...- uśmiechnął się Tom.
-Serio?- zapytałam.
-Noo...- odpowiedział Tom i opuścił wzrok.
ożywione lalki? Czyżby jakiś horror? Wiecie co... chyba się boję...

Nagle weszła całą banda takich Barbie jak te trzy co były ostatnio.
to gorzej niż „Świt żywych trupów”!

-A ty co się uważasz za taką królową świata, że poznałaś dobrze Tokio Hotel?!- zapytały Barbie.
poznać kogoś po 5 minutach rozmowy, o tak...

-To wypi*******!!!- krzyknęły dziewczyny do mnie. 
A ja miałam już łzy w oczach. 
-Hej, Julia... Wszystko ok?- zapytał Bill ocierając mi łze. 
-Nie...- odpowiedziałam. 
-A co jest?- zapytał Tom.
I wytłumaczyłam bliźniakom co te dziewczyny powiedziały... Nagle Bill chwycił moją ręke. 
-Spokojnie...- powiedział- one są po prostu zazdrosne o...
-O was...- uśmiechnęłam się przez łzy.
och, jakie to romantyczne... chyba się popłacze [wyciąga pudełko chusteczek] ktoś chce?

Tom trzymał swoją ręke na mojej... W końcu tak patrząc na niego zamknęłąm oczy i zasnęłam...
miłości... och miłości pół godzinna!

(...Bill czyta Polskie bravo...)
-Chłopaki tu pisze: "Tokio Hotel beda w Polska!"
tak, Polacy nigdy nie umieli pisać po polsku

Dopiero teraz zobaczyłam głowę śpiącego Tom'a na moim ramieniu.
-KURDE! TOM!- wydarłam się. 
-Jezu, co się tak drzesz?- zapytał Tom sennym głosem.
-Weź tą głowe z mojego ramienia!!!- krzyknęłam. 
-Co? A, dobra- powiedział Tom.
Po chwili przybliżył głowę do mojego ucha i szepnął:
-Ale miło było...-i odwrócił się na drugi bok.
to co oni robili!?

Z lotniska do hotelu była taksówka.
Dev jest chyba na to za głupia o.O

Kiedy już byliśmy w pokoju (miałam pokój z chłopakami), byłam tak zmęczona podróżą, że od razu rzuciłam się na łóżko w ubraniu i od razu zasnęłam...
znowu??? A potem orgia w pokoju wspólnym ^^

-Cześć...- powiedział, stanął obok mnie. A wyglądał jak jakieś... eee... sory, jak jakaś jędza. Włosy rozczochrane, makijaż rozmazany, bo nie zmył wczoraj i jeszcze do tego zaspany.
i oto dowiedzieliśmy się o jego płci!!! 

zaczął rozczesywać włosy, ale przy tym trochę pojękiwać z bólu.
nie mówiłam, że będzie orgia!?

Nagle do łazienki wkroczył Gustav.
teraz we trójkę w jednej łazience... gdzie czerwony kwadracik?

Bill usiadł na łóżku. Był jakiś taki... smutny... zamknięty...
...w pudełku od zapałek?

-Gustav! Pomoż mi go ugłaskać...
o.O nie czytajcie tego! [panika, rzuca się na monitor, aby go zasłonić]

Wtedy zobaczył tą... taką... głębie... w jego oczach...
wciąąąąga mnie! Czarna dziura!

Bill na to nic nie odpowiedział, tylko wyszedł z pokoju. Wyszłam za nim, a jak wychodziłam rzuciłam chłopakom:
-Czekajcie, pójdę go jakoś ugłaskać...
niech mnie ktoś ugłaszcze [smutna]

Wtedy wszystko sobie uświadomiłam. Może on płacze dlatego, że się z niego wyśmiewałam...?
oj, nie ładnie, nie ładnie... jakaś ty brutalna dla wszystkich!

-Bill..- podeszłam do niego- Ja nie chciałam naprawdę... Przepraszam... W makijażu super wyglądasz :D
Bill podniósł głowę. Znowu ta głebia w jego oczach...
hipnoza? No, ja tam nie wiem w końcu o co chodzi

uśmiechnęłam się, a ten się jeszcze bardziej przybliżył... Czułam, że moje usta zaraz dotkną jego ust... Bałam się plotek i tego wszystkiego... Nagle poczułam jego usta na moich... Ogranęło mnie ciepło, którego nigdy nie czułam...
[podśpiewuje] dozwolone, od lat osiemnastu!

(...) Nagle Bill się ode mnie odsunął... Na parę centymetrów... Powoli odsunęłam się, cały czas patrząc na niego... Nagle się odwróciłam wpadłam do pokoju.
szok popocałunkowy?

-No i co...?- zapytał Gustav, gdy tylko weszłam.- Ugłaskałaś go?
i to jak!

-Nie... Gorzej...-powiedziałam nie patrząc na miny chłopaków.- Całowałam się...
to chyba musiał być okropny pocałunek...

Przez 15 minut w pokoju panowała cisza.
taka cicha niezręczna cisza...

-Słuchaj... Co cię napadło, żeby mnie pocałować? 
-Nie wiem... Może dlatego, że ładna jesteś... A z charakteru też się nie wydajesz zła- uśmiechnął się Bill. Uprzedzam, że on nie był pomalowany.
tę kwestię już rozstrzygnęliśmy, zresztą, biedactwo by się rozmazał...

-Dobra... A teraz pozwól, że pójdę do pokoju i to wszystko przemyśle...- uśmiechnęłam się- A tak w ogóle to się pomaluj. 
Kiedy odchodziłam, chłopak chwycił mnie za ręke, przyciągnął do siebie i namiętnie pocałował. Było bosko... Nie wiedziałam, że będe kiedykolwiek się całować z gwiazdą... Billem Kaulitzem... Zamknęłam oczy. Bill zaczął mnie całować po szyji... Jeszcze bardziej przybliżył mnie do siebie...
Dev ma zawsze rację co do tych rzeczy... na pewno w następnych odcinku będzie orgia z udziałem ich wszystkich ^^


Tom chwilę patrzył się to na mnie, to na Bill'a. W końcu powiedział:
-Wiesz co, Julka...? Nigdy nie myślałem, że mi to zrobisz...
a na koniec zraniła Tomowi serce... mówiłam, że jest brutalna, aby żeby aż tak!?

stworzonko Devis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy