Kocham Was! Naprawdę. I jak dobrze pójdzie to do 10 czerwca powinnam mieć już z głowy uczelnie (obie ;)). Wtedy bez wyrzutów sumienia zajmę się analizą.
Tak piszę, żebyście wiedziały, że projekt, mimo że zawieszony, nie umarł!
Dobrze, że się odezwałaś, bo zaglądam tu niemal codziennie w poszukiwaniu nowej analizy ;) Ach, w połączeniu mimo że nie powinno być przecinka w środku, tylko przed mimo. Pozdrawiam i czekam na analizę ;) Lipcowa
Wiem, że jestem jedną z największych jękał... no ale trudno. Można się spodziewać, że kiedyś, kiedykolwiek, wznowisz analizę? Bo było naprawdę świetnie i teraz człowiek tęskni... :(
Kończę czytać to ówno... muszę czytać kawałkami, bo jest obrzydliwe. Żyję, pamiętam, wiem, że obiecałam, ale... to jest TAK OBRZYDLIWE. I nie, nie chodzi o seksy.
Powinnaś wrócić, dokończyć analizę, po czym rzucił ją w twarz wszystkim fankom tego czegoś. Moja dyskusja z nimi - a byłam spokojna, opanowana i starałam się każdą wypowiedź poprzeć argumentami, dając jednocześnie do zrozumienia, że to tylko moje subiektywne zdanie - zakończyła się z tym, że zwyzywano mnie od mend i wmówiono, że i tak wszystkie kobiety w realnym życiu lecą tylko na takich facetów jak Grey, a jeśli nie, to są idiotkami. Ech... Wiem, nie powinnam się tak tym przejmować. Tak to już jest. Ale po prostu... kurczę, ja tu spokojnie, a one na mnie krzyczą. Dev, weź je wdepcz w ziemię swoją analizą, proszę...
Ech, to takie smutne, że mimo iż minęło tak dużo czasu, to jednak od czasu do czasu ktoś zagląda z myślą: a może jednak? I znów, po raz kolejny, się rozczarowuje. :( Ta głupia iskierka nadziei wciąż prowadzi nas na manowce :(
nadal kochamy i wypatrujemy z utęsknieniem, Devis ;.; Wróćże do nas kiedyś! *tak, jestem tu nowa, ale cierpię z powodu zarzucenia projektu. I WILL NEVER LET YOU GO, JACK*
O widzisz, a ja już miałam pisać, że ile można się nie odzywać. Smutno, że jeszcze nie ma analizy, ale przynajmniej wiemy, że żyjesz ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że się odezwałaś, bo zaglądam tu niemal codziennie w poszukiwaniu nowej analizy ;)
OdpowiedzUsuńAch, w połączeniu mimo że nie powinno być przecinka w środku, tylko przed mimo.
Pozdrawiam i czekam na analizę ;) Lipcowa
Dziękuję :)
UsuńCzekamy!
OdpowiedzUsuńChomik
Jest 13. ISOTERAS?
OdpowiedzUsuńI dzisiaj własnie prawie skończyłam sesję :D Na dniach coś się pojawi ;)
Usuńna dniach, na dniach? Chyba na tygodniach :(
UsuńDni mijają, a tu nadal nic!
OdpowiedzUsuń*żebyście WIEDZIELI :)
OdpowiedzUsuńDeeeviiiisss, kieeedy noooocia?
OdpowiedzUsuńMaryboo
Właśnie dzisiaj oddałam indeks. W końcu :P Więc mogę się skupić na rzeczach ważniejszych :D!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o raport to przeczytałam kilka rozdziałów do przodu i powiem wam, że jest to cholernie smutna książka.
Kobieto, weź się zlituj! Ludzie tu usychają z tęsknoty :(
OdpowiedzUsuńweź wróć :CCCC
OdpowiedzUsuńAleks
Zlituj się!
OdpowiedzUsuńProsiiiiiiimy~!
OdpowiedzUsuńNosz kuuu... rczaczek mały i żółciutki! Zaczynam tracić nadzieję na kolejną część :(
OdpowiedzUsuńEj no... Gdzie ta następna część? :/
OdpowiedzUsuń"Ja świateł nie gaszę,ja czekam!"
OdpowiedzUsuńChomik
Devis, błagamy, napisz coś!:c
OdpowiedzUsuńTo analiza jednak umarła?
OdpowiedzUsuńUmrzeć nie umarła. Pochłonęły mnie praktyki od 8 rano do 19 wieczorem.
OdpowiedzUsuństara to weź dawaj jakieś znaki życia jak nie umarła. My pracę możemy zrozumieć, ale musimy o niej wiedzieć, bo się smucimy i irytujemy. smuteczek :(
UsuńSzkoda, że praktyki tak Cię wyczerpują [czemu wcale się nie dziwię]. Mam nadzieję, że jeszcze cośtam kiedyśtam napiszesz :P
OdpowiedzUsuńWiem, że jestem jedną z największych jękał... no ale trudno. Można się spodziewać, że kiedyś, kiedykolwiek, wznowisz analizę? Bo było naprawdę świetnie i teraz człowiek tęskni... :(
OdpowiedzUsuńSmutałke:(
OdpowiedzUsuńKończę czytać to ówno... muszę czytać kawałkami, bo jest obrzydliwe. Żyję, pamiętam, wiem, że obiecałam, ale... to jest TAK OBRZYDLIWE. I nie, nie chodzi o seksy.
OdpowiedzUsuńŁI RAW JA!
OdpowiedzUsuńWracaj i dodaj "nju nocię", Devis, bo ludy się nudzą.
Powinnaś wrócić, dokończyć analizę, po czym rzucił ją w twarz wszystkim fankom tego czegoś. Moja dyskusja z nimi - a byłam spokojna, opanowana i starałam się każdą wypowiedź poprzeć argumentami, dając jednocześnie do zrozumienia, że to tylko moje subiektywne zdanie - zakończyła się z tym, że zwyzywano mnie od mend i wmówiono, że i tak wszystkie kobiety w realnym życiu lecą tylko na takich facetów jak Grey, a jeśli nie, to są idiotkami.
OdpowiedzUsuńEch... Wiem, nie powinnam się tak tym przejmować. Tak to już jest. Ale po prostu... kurczę, ja tu spokojnie, a one na mnie krzyczą. Dev, weź je wdepcz w ziemię swoją analizą, proszę...
*rzucić
UsuńDevis, we miss U ;(
OdpowiedzUsuńCzyli jednak projekt umarł, szkoda (*)
OdpowiedzUsuńUczcijmy ten moment minutą ciszy [*]
UsuńUmarł blog, niech żyje blog...
OdpowiedzUsuńEch, to takie smutne, że mimo iż minęło tak dużo czasu, to jednak od czasu do czasu ktoś zagląda z myślą: a może jednak? I znów, po raz kolejny, się rozczarowuje. :( Ta głupia iskierka nadziei wciąż prowadzi nas na manowce :(
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tuptaczek :( Cały czas czekam
UsuńO, a szablon serduszkowy znowu aktualny! :)
OdpowiedzUsuńJa jako nowy czytelnik tez sobie pojecze ze jednak mam nadzieje na cos dalej
OdpowiedzUsuńCzekamy!
OdpowiedzUsuńnadal kochamy i wypatrujemy z utęsknieniem, Devis ;.; Wróćże do nas kiedyś!
OdpowiedzUsuń*tak, jestem tu nowa, ale cierpię z powodu zarzucenia projektu. I WILL NEVER LET YOU GO, JACK*
To ile już minęło? 2 lata...?
OdpowiedzUsuńA miało minąć 11 dni. T.T
UsuńNo weś no tak trudno znależć fajne analizy T __ T
OdpowiedzUsuńi się nie doczekali :)
OdpowiedzUsuń